tag:blogger.com,1999:blog-5722251314424273003.post4157771888930658338..comments2024-03-22T02:16:18.406+01:00Comments on Polski Instytut Permakultury: Popychadło leśniczego - Leśnictwo, władza i permakulturaDaimyohttp://www.blogger.com/profile/18070241431409941308noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-5722251314424273003.post-10368869295943879082010-05-01T14:58:36.281+02:002010-05-01T14:58:36.281+02:00A jakie to konkretnie rodzime gatunki zwierząt żrą...A jakie to konkretnie rodzime gatunki zwierząt żrą sosnowe szyszki, czy może nawet igły..? Na 90% terytorium Polski sosna to gatunek obcy, bo w naturze porastał je las mieszany. Wystarczy popatrzeć jak w dolnym piętrze monokultury sosnowej te właśnie wspomniane samosiejski dębów się bujnie plenią!<br /><br />Niby dlaczego chłop miałby las wycinać, jeśli dopłat nie dostanie? Rozumiem, że zdaniem Szanownego Komentatora, jak ktoś mieszka na wsi i pracuje na roli, to z definicji jest kretynem, tak? No cóż, 90% potomków chłopów pańszczyźnianych, obecnie tłumami zaludniających miasta, tak właśnie myśli - bo ich przodkom się po prostu na roli nie udało, znaczy, byli na to za głupi...<br /><br />W rzeczywistości brak dopłat mógłby skutkować dość gwałtownym zalesieniem Polski. Oczywiście: brak jakichkolwiek dopłat, a nie tylko dopłat do lasów! Po prostu łatwiej jest utrzymać las (i mieć z niego jakieś pożytki, np. drewno) na marnej ziemi, niż walczyć do upadłego o zebranie z niej trzech kartofelków czy pół worka żyta. A że ziemie w Polsce są często marne - wielu by tak zrobiło. Co najmniej dwóch moich sąsiadów zalesiło działki w czasach, gdy jeszcze żadne dopłaty za to nie przysługiwały - było im za daleko dojeżdżać na tak marny piasek. A teraz mają i dopłaty, i już coś tam na opał czy chyćby do produkcji mioteł - zbierają z tych lasków...Jacek Kobushttps://www.blogger.com/profile/04293048708237766971noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5722251314424273003.post-68676234021057130902010-05-01T10:41:28.222+02:002010-05-01T10:41:28.222+02:00Moim zdaniem sosna lepiej wspiera rodzime gatunki ...Moim zdaniem sosna lepiej wspiera rodzime gatunki niz orzech i kasztan - jakie niby zwierzeta mialyby to jesc? Moze oprocz wiewiórek - orzechy - ale jeszcze trzeba te wiewiórki miec. Ewentualnie dziki, których dostatek. I moze myszy. Z kolei dęby rosną wolno, ale faktycznie jak się patrzy na wycinkę w lasach panstwowych to pierwsze co wtedy leci to siewki debow itp, zeby oczyscic teren pod wycinke sosen. Chlop jak doplat nie dostanie to las wytnie, spali w piecu i tyle bedzie z tego lasu, to samo jesli nie bedzie mial nad soba kontroli w formie nadlesniczego. A juz napewno nie bedzie zarzadzal lasem pod katem tworzenia sie gleby, bo go to zwyczajnie nie obchodzi. Predzej bedzie sobie stal zwyczajny zarosniety ógorek i tyle. Wiec moim zdaniem po cos te przepisy jednak są.<br />Ta osoba co sobie chciała posadzic las przeciez mogla to zrobic, nie musiala zglaszac sie do doplat? teren nie figurowalby jako las, wiec w czym problem?Anonymousnoreply@blogger.com