tag:blogger.com,1999:blog-5722251314424273003.post6799729281960900951..comments2024-03-22T02:16:18.406+01:00Comments on Polski Instytut Permakultury: Jak kultura może wpłynąć na ograniczenie plonów.Daimyohttp://www.blogger.com/profile/18070241431409941308noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-5722251314424273003.post-45863236547057999742010-09-29T12:27:37.434+02:002010-09-29T12:27:37.434+02:00Ja to bym zjadł wszystko jakbym musiał: konia, psa...Ja to bym zjadł wszystko jakbym musiał: konia, psa, kota itd.<br />Ślimaki jadłem w Grecji, żaden dla mnie rarytas. Dużo żucia, wysoka cena, smak raczej błotny.Sokomaniakhttps://www.blogger.com/profile/04670036265291040837noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5722251314424273003.post-84690744957599370212010-08-13T15:16:43.521+02:002010-08-13T15:16:43.521+02:00W tym roku też próbowałem winniczków.
PRzepis:
htt...W tym roku też próbowałem winniczków.<br />PRzepis:<br />http://www.mojegotowanie.pl/przepisy/przekaski/winniczki_z_czosnkiem<br /><br />Posiłek pracochłonny, a smak i ilość oprzymanego pożywienia średnia. Jako przystawka może być.<br /><br />Psa, kota, konia bym zjadł, ale jedynie w ekstrymalnej sytuacji.<br /><br /><br />Co do wegetarian: nie podzielam ich poglądów od strony technicznej jak i ideałowych. Technichną stronę opisałeś powyżej. Ideały... Szkoda mi zwierzą, które są traktowane jak surowiec, a nie jak coś co żyje. Najlepszym rozwiązaniem było by żywienie się zwierzętami z własnej chodowli jednak nie zawsze mamy do tego warunki.Corchhttps://www.blogger.com/profile/08083136798821508596noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5722251314424273003.post-54757204120987450212010-02-08T08:28:55.136+01:002010-02-08T08:28:55.136+01:00Dziękuję za informacje. Moje ślimaki zbierałem z o...Dziękuję za informacje. Moje ślimaki zbierałem z okolicznego terenu (zdziczałego parku, łąki i bagienka właśnie.) To na pewno były tylko winniczki.<br /><br />Wczoraj w mojej głowie powstała teoria, dlaczego moje ślimaki były śmierdzące i niejadalne:<br />Niektóre z ślimaków podczas głodzenia mogły zdechnąć. Jeśli by stało się w 2 dniu, to potem przez 5 następnych mogły się rozkładać... Następnym razem sprawdzę dokładnie i w trakcie ich mycia będę tylko te żywe... przetwarzał (nie chciałem napisać, że będę je gotował żywcem :)Daimyohttps://www.blogger.com/profile/18070241431409941308noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5722251314424273003.post-76082699914987052062010-02-07T23:47:44.501+01:002010-02-07T23:47:44.501+01:00Witam
Motylica wątrobowa jest przenoszona tylko pr...Witam<br />Motylica wątrobowa jest przenoszona tylko przez błotniarkę moczarową ;). Występuje ona na podmokłych/wilgotnych pastwiskach i łąkach, a tam chyba nie masz zamiaru się wypasać :).<br />Na "suchym" terenie za to jest motyliczka wątrobowa [bardzo podobny pasożyt, ale moim zdaniem wygląda ładniej ;)], na szczęście z jej strony nie ma ryzyka, bo przenoszą ją mrówki.<br /><br />Pozdrawiam<br />Hania [studentka zootechniki]Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5722251314424273003.post-9358327741100471242010-02-07T11:33:49.843+01:002010-02-07T11:33:49.843+01:00Wg. Wikipedii to błotniarka moczarowa (nic nie pis...Wg. Wikipedii to błotniarka moczarowa (nic nie piszą o winniczku) jest żywicielem pośrednim. No ale strzeżonego Pan Bóg strzeże... Zwłaszcza, że Wiki nie zawsze jest najbardziej wiarygodnym źródłem informacji.Daimyohttps://www.blogger.com/profile/18070241431409941308noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5722251314424273003.post-60189339029525426982010-02-07T11:22:13.882+01:002010-02-07T11:22:13.882+01:00Dzięki za ostrzeżenie - nie miałem pojęcia. Czy go...Dzięki za ostrzeżenie - nie miałem pojęcia. Czy gotowanie/smażenie nie niszczy tego paskudztwa?Daimyohttps://www.blogger.com/profile/18070241431409941308noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5722251314424273003.post-5295639265551413222010-02-07T10:31:12.094+01:002010-02-07T10:31:12.094+01:00Na ślimaki proszę uważać bo przenoszą pasożyty (mo...Na ślimaki proszę uważać bo przenoszą pasożyty (motylica wątrobowa).Unknownhttps://www.blogger.com/profile/16996754942840471426noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5722251314424273003.post-21787482405844162362010-01-03T19:08:43.553+01:002010-01-03T19:08:43.553+01:00Ja też mam mało ograniczeń kulinarnych. Ślimaki, k...Ja też mam mało ograniczeń kulinarnych. Ślimaki, które ja przyrządzałem były zebrane przez mnie własnoręcznie:) Chciałem wykorzystać te zupełnie nie wykorzystane zasoby, które mam pod nosem. Niestety sztuka kulinarna mnie pokonała. Następnym razem zamiast je przegłodzić tydzień (trzeba tak zrobić, gdyż mogą mieć w jelitach rośliny potencjalnie trujące dla człowieka) wrzucę im świeże ziele tymianku (gdzieś o tym wyczytałem).Daimyohttps://www.blogger.com/profile/18070241431409941308noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5722251314424273003.post-58404776714003024712010-01-03T18:13:20.540+01:002010-01-03T18:13:20.540+01:00Ja bym zjadl wszystko, pod warunkiem ze byloby dob...Ja bym zjadl wszystko, pod warunkiem ze byloby dobrze przyrzadzone i nieszkodliwe. Co za roznica, pies, kot, krowa czy slimak. <br /><br />Slimaki jadlem, kupilem mrozone z sosem czosnkowym (po burgundzku czy jakos tak ;) ), konsystencja troche jak grzyby. Nie byly zle, ale jakis rarytas to tez raczej nie.Azzienoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5722251314424273003.post-40114220670986715082009-12-26T15:26:22.056+01:002009-12-26T15:26:22.056+01:00Oczywiście przez względy kulturowe.
PiotrOczywiście przez względy kulturowe.<br /><br /><br />PiotrAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5722251314424273003.post-85387314473001722802009-12-25T21:15:40.609+01:002009-12-25T21:15:40.609+01:00To, że populacja psów i kotów jest przez ludzi kon...To, że populacja psów i kotów jest przez ludzi kontrolowana nie znaczy, że jest wykorzystywana jako źródło jedzenia, czy coś produktywnego. Populacje ślimaków w większości ogrodów również są kontrolowane, jednak nie są zjadane. Analogicznie populacja krów w przypadku wielbicieli Hare Kryszna była kontrolowana, jednak nie była produktywnie wykorzystywana.<br /><br />Oczywiście nie potępiam, że nie jesz psów i kotów:) Można wiedzieć dlaczego byś ich nie jadł? Sam prawdopodobnie miałbym problemy z ich zjedzeniem. Po prostu stwierdzam fakt, z którym się należy liczyć w procesie projektowania. <br /><br />Przyznam się, że raz próbowałem upiec ślimaki. Były niesamowicie śmierdzące i nie podobała mi się ich "konsystencja". W czerwcu jadę do Prowansji na ślub znajomych. Może tam się przekonam?<br /><br />Również pozdrawiam.Daimyohttps://www.blogger.com/profile/18070241431409941308noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5722251314424273003.post-75769771763151514202009-12-25T16:51:40.469+01:002009-12-25T16:51:40.469+01:00Oprócz kota i psa zjadł bym całą resztę. Populacja...Oprócz kota i psa zjadł bym całą resztę. Populacja psów i kotów jest przez ludzi kontrolowana więc niema tutaj chyba problemu.<br /><br />Pozdrawiam PiotrAnonymousnoreply@blogger.com