Jakiś czas temu założyłem firmę, by móc "żyć z permakultury". Chciałbym na łamach bloga poinformować Was o tym jak i Wy możecie zarabiać pieniądze na permakulturze dzięki którym może Wasze marzenie o życiu z ziemi lub na ziemi się spełni (wszyscy wiemy, że trzeba zarabiać jakieś pieniądze nawet jeśli produkuje się całą własną żywność). Myślę również, że w dobie kryzysu dodatkowy grosz przyda się niemal każdemu...
Program partnerski Pracowni Permakultury - to nazwa mojej firmy (prawda, że ładna?) polega na tym, że trzeba znaleźć klientów na usługi świadczone przez Pracownię Permakultury. Prowizja partnerska wynosi od 20 do 40%.
Nie trzeba mieć własnej firmy by uczestniczyć w tym programie partnerskim. Jeśli masz bloga czy portal o tematyce ogrodniczej/ekologicznej to zachęcam do współpracy.
Osoby myślące poważnie o tej ofercie proszone są o kontakt mailowy na:
pracownia@permakultura.net
Wkrótce główną działalność blogową przeniosę również na tą stronę. Aż nie wypada by strona na której jest najwięcej materiałów dotyczących permakultury (skromnie nie napisałem, że najlepszych;) nie była w wyszukiwarkach na pierwszym miejscu (a nie jest). Osoby znające się na SEO wiedzą, że nazwa słowa kluczowego w domenie daje bardzo dużo "soków googlowych".
Oj oj oj... Popełniasz Googlowe samobójstwo.
OdpowiedzUsuńTwoja nowa strona to dokładna kopia tego bloga. Google nie lubi dupliowanej treści. Nie pytaj się jak ale w końcu odkryją, że te strony są identyczne więc:
- twoja nowa strona będzie ukarana
- ta strona będzie ukarana
- obie strony zostaną ukarane (najprawdopodobniejsze)
Jaka jest kara: np -40 pozycji w wyszukiwarce lub blokada na 2 lata w pojawieniu się w wyszukiwaniu dla słowa 'permakultura'. A to by bolało, co?
Trzeba więc albo zamknąć tego bloga albo przekierować adres na nową stronę.
Niekoniecznie...
OdpowiedzUsuńZapytałem się najpierw (bo myślałem tak jak piszesz) Krzysztofa Lisa - on też tak zrobił. Z czasem jego stary blog pojawiał się coraz niżej a nowy coraz wyżej.
Ostatnio również czytałem, że google nie karze za duplicate content, tylko po prostu nie ma z tego korzyści. Jedno miejsce jest uznawane za "oryginał" (teoretycznie to ze starszą treścią) i to będzie wyżej (przy innych czynnikach równych).
OdpowiedzUsuńA najwyżej będę musiał list wysłać do googla z "żalem za grzechy" i "mocnym postanowieniem poprawy" :)
OdpowiedzUsuńojej, a my wlasnie rejestrujemy stowarzyszenie pod nazwa pracownia permakultury. tak, to zdecydowanie malo oryginalna nazwa:-) pozostaje nam blisko ze soba wspolpracowac!
OdpowiedzUsuńserdecznosc
swierszczu
Google ostro każe za duplicate content. Z tym, że szkodliwe jest przede wszystkim powtórzenie treści w obrębie jednej domeny. Jeżeli znajdzie dwie takie same treści w Internecie (zlinkowanie przyśpiesza rozpoznanie, ze to są takie same treści), to premiuje treść ze starszej/mocniejszej domeny. No chyba że treść powtórzona jest w necie setki razy - wtedy rzeczywiście można wpaść w filtr. Zgadzam się jednak z Sokomaniakiem, że nie jest rozsądnym trzymanie zbliżonej treści na dwu domenach.
OdpowiedzUsuńBTW - Google nie rozpozna obu domen jako duplicate content, ponieważ różnią się one zawartością - dzięki różnym treściom wyświetlanym "z boku" stron.
Dzięki za info Arturro.
OdpowiedzUsuńWychodzę z założenia, że większość serwisów informacyjnych np. Wp, Onet, gazeta to jeden wielki duplicate content. Zamierzam tutaj publikować zajawki artykułów, a dalej to już na permakultura.net, bo o niebo lepiej się pozycjonuje z tej domeny. Do końca roku permakultura.net będzie na pierwszym miejscu po wpisaniu hasła permakultura w Googla. Ci z permakultura.com.pl są co prawda dłużej, ale mają ze 100x mniej treści, więc to aż kpina (a raczej kiepskie pozycjonowanie ;), żeby źródło nr.1 dotyczące permakultury nie było na pierwszym miejscu.
Zresztą Wordpress jest dużo szybszy niż tutejsza stronka...
Jak jestem wylogowany z konta Googla to permakultura.net jest na 10 miejscu pod hasło permakultura. Możecie powiedzieć jak to jest u Was?
@Świerszczu
Jakoś to przeżyję, jak zaczniecie bardziej działać to najwyżej się jakiś Disclaimer na stronie postawi :)
u mnie na 13 pozycji ;) poklikam troszke, moze pomoze ;)
OdpowiedzUsuńale ruch w "interesie" :)szkoda że tylko tu ;( teoria "permakulturalna" owszem miła i przyjemna praktyka jednak szybko sprowadza na ziemię ;)myślę jednak że chętnych którzy jeszcze nie próbowali.... a chcieli by nie zabraknie ..Powodzenia
OdpowiedzUsuńChętni piszą na mail. Tak zresztą jak jest napisane we wpisie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz jakieś negatywne doświadczenia?
Co u Ciebie Anonimie się nie sprawdziło?
w teorii "per.." którą poznaje tu +- 99,9% czytelników sprawdza się wszystko :) i to jest dobre...podejrzewam nawet że "mniej wybredni wyznawcy" ale jednak praktycy potwierdzą że "per..." zapewni samowystarczalność :P....o złych doświadczeniach nie ma mowy jedyny "kłopot" to ...np brak wyrozumiałego tatusia z grubym portfelem;))
OdpowiedzUsuń