Co należy uczynić jeśli posiadamy zdziczały sad?
Powycinać sporo drzew i krzewów. Brzmi bardzo prosto. Zanim jednak tego dokonamy warto mieć jakąś wizję danego miejsca. Jednak by nasza wizja nie zmieniła się w przyszłości w ogrodniczą marę senną warto zachować odpowiednie odległość miedzy drzewami i krzewami. Tak by każde tego wymagające drzewo czy krzew miał wystarczającą ilość światła, by zmniejszyć konkurencję o wodę i substancje mineralne. Drzew (nawet tych owocowych) zwykle trzeba usunąć sporo. Więcej roślin owocowych wcale nie oznacza więcej owoców...
W klimacie umiarkowanym drzewa w leśnym ogrodzie powinny zajmować około 40% powierzchni. Dąży się do tego po to, by móc posadzić na niższych piętrach krzewy i rośliny zielne, nawet te światłolubne. Zapewne Czytelnicy zauważyli, że drzewa rodzą najlepiej owoce i orzechy jeśli korony drzew nie stykają się ze sobą. Co innego jeśli zależy nam na produkcji biomasy na opał/podłoże dla grzybów/paszę dla zwierząt - w tych miejscach drzewka i krzewy mogą rosnąć trochę gęściej.
W zdziczałych sadach nierzadko rośnie mnóstwo chwastów. Niektóre z nich są bardzo wysokie (drzewa), może nawet wyższe niż drzewka owocowe. Wtedy to one w pierwszej kolejności powinny iść pod topór lub sekator. Zwykle takie drzewa pionierskie mają rozległy system korzeniowy i są bardzo "zachłanne" na wodę i substancje mineralne. Drzewa i krzewy owocowe z ich słabszymi korzeniami (zwłaszcza na podkładkach skarlających) taką konkurencję będą przegrywać, co objawia się w mniejszej ilości owoców i gorszej ich jakości.
Na tym zdjęciu (kliknij w zdjęcie, żeby powiększyć) zrobionym w około południa jeden z dużych chwastów (jesion) zasłania jabłoń, która co prawda produkuje smaczne owoce, ale w dość małej ilości i niewielkiego rozmiaru. Gdyby pozwolić mu rosnąć jeszcze kilka sezonów zapewne spowodowałoby to zmniejszenie ilość owoców produkowanych przez jabłoń i pogorszyłoby to ich jakość. Możliwe nawet, że całkiem zagłuszyłby jabłoń. Nie dość, że jesion konkuruje z jabłonią o wodę i sole mineralne, to jeszcze pozbawia jej światła. Jest zatem idealnym kandydatem do "odstrzału". Jego usunięcie/przycięcie przyczyni się do znacznego wzrostu ilości produkowanych jabłek. Efektem ubocznym rozkładu korzeni drzew może być wysyp grzybów szlachetnych (jak to miało miejsce u Pana Jacka). |
Czy można posadzić po takiej wycince drzew produktywne rośliny?
Takie oczyszczanie zdziczałego sadu to doskonały moment na sadzenie różnego rodzaju krzewów i ziół do leśnego ogrodu. Wynika to z tego, że zwykle (zależy od tego jak bardzo zdziczały taki sad jest) rosnące tam drzewa i krzewy powodują całkowite zacienienie gleby, co sprawia, że nie rosną tam prawie w ogóle żadne trawy, rośliny zielne czy chwasty. Warto ten moment wykorzystać. Jeśli nie mamy akurat czasu lub odpowiednich roślin w odpowiedniej ilości, to dobrze jest teren wyściółkować (sugeruję karton na dół + jakaś warstwa estetycznej ściółki na górę) by nie dopuścić do jego zachwaszczenia. Zaniechanie tego działania spowoduje kiełkowanie nasion znajdujących się na pewno w dostatku w glebie - one tylko czekają aż będą miały trochę słońca...W leśnym ogrodzie również obowiązuje zasada, że lepiej zapobiegać niż leczyć!
Czy czas w jakim dokonujemy porządkowania zdziczałego sadu ma znaczenie?
Tak, czas oczyszczania ma znaczenie. Jeżeli oczyszczania dokonywalibyśmy zimą czy późną jesienią, gdy na drzewach nie ma już liści, to na wiosnę w ogrodzie mielibyśmy pełno odrostów korzeniowych. Przyczyną tego zjawiska byłaby duża ilość energii zgromadzona przez drzewa w korzeniach roślin. Przycięcie w okresie późnego lata pobudzi drzewa do wytworzenia odrostów korzeniowych na jesień. Zwykle ujemne temperatury przeszkodzą w zdrewnieniu takich odrostów. Dodatkowo drzewa i krzewy będą miały mniej niż gdyby mogły "zmagazynować" energię z liści jak to ma miejsce zwykle na jesień. Z drugiej strony drzewo ścięte zimą ma mniejszą wilgotność, niż to ścięte w pełni sezonu wegetacyjnego.
Miłośnicy hodowli grzybów jadalnych będą chcieli z kolei oczyszczać sad bardzo wczesną wiosną, gdy drzewa transportują soki z korzeni do liści. Drewno z drzewa ściętego w tym czasie daje grzyby lepszej jakości.
Co zrobić ze "odpadami" z przycinki drzew w takim sadzie?
Ścinki z przycinki najlepiej jest rzucić pod drzewka, które postanowiliśmy zostawić. Dzięki temu:
- zwiększymy poziom materii organicznej wokół drzewa
- dostarczymy substancji odżywczych drzewku
- stworzymy przyjazne warunki dla rozwoju grzybów mikoryzowych
- utrudnimy wzrost chwastom
Można również ścinki drzew kompostować. Zwykle jednak szkoda marnować na kompostowanie czas.
D Z I Ę K I! Czuję się, jakbyś ten wpis napisał specjalnie z myślą o mnie, bo sam mam spory zdziczały sad do ogarnięcia. Moja koncepcja przewiduje zutylizowanie gałęzi do postaci zrębków (zamówię chyba fachowców z maszyną), które później wykorzystam do ściółkowania, jako trzecią warstwę ściółki.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo. W mojej książce temat będzie nawet bardziej rozwinięty.
OdpowiedzUsuńNo jak masz dużo materiału to rzeczywiście szkoda tego nie wykorzystać, więc rozdrabniarka jak najbardziej się przyda.
Wygrzebałem w katalogu niam.pl kolejne ciekawe drzewo - leszczyę turecką (osiąga wysokość do 20m) i daje jadalne orzechy.
OdpowiedzUsuńJeśli planujesz urządzić swój ogród w tym sezonie, to koniecznie odwiedź https://ogrodolandia.pl/. To miejsce, gdzie znajdziesz inspirację i wysokiej jakości meble ogrodowe. Strona oferuje szeroki wybór produktów w różnych stylach i cenach, więc każdy może znaleźć coś odpowiedniego dla siebie.
OdpowiedzUsuńNie zapominajmy też o niezbędnych opryskach do ogrodu. W celu wykonania oprysków warto sobie kupić profesjonalne akcesoria. Myślę, że mogą Was zainteresować takie akcesoria jak rozdzielacz stałociśnieniowy: http://agroplast.pl/pl/p/Rozdzielacz-sekcyjny-HD-stalocisnieniowy/777.
OdpowiedzUsuń