Dzisiejszy wpis jest kontynuacją wczorajszego wpisu o Aktywnie Napowietrzanej Herbatce Kompostowej (ANKH). Fragment pochodzi z książki "Ogród bez chemii"
"Czas na herbatkę
Czas potrzebny do zrobienia aktywnie napowietrzonej herbatki kompostowej wynosi 24-36 godzin. Po czym poznać, że jest już gotowa?
1.Po kolorze - dobrze zrobiona powinna mieć brązowy kolor
2.Temperatura herbatki może się podnieść z powodu aktywności oraz szybkości namnażania się mikroorganizmów
3.Zapach powinien być przyjemny, ziemisty, słodkawy.
Jeśli zapach jest nieprzyjemny (np. alkoholowy_ , herbatka prawdopodobnie nie udała się. Najczęstszą tego przyczyną jest zbyt słabe napowietrzanie beczki (czytaj za słaba pompka), zbyt niska temperatura otoczenia lub użycie niedojrzałego kompostu.
„Nieudaną” herbatkę kompostową nie należy podlewać roślin, gdyż w ten sposób „zaszczepimy” glebie organizmami beztlenowymi, których produkty przemiany materii są niekorzystne dla korzeni roślin.
Aktywnie napowietrzana herbatka kompostowa ma bardzo krótką datę ważności.
Wynika to z 2 powodów:
1. mikroorganizmy które się tam znajdują zaczną zjadać się nawzajem z powodu braku pokarmu (życie w kompoście, czy aktywnie napowietrzanej herbatce kompostowej to zdecydowanie nie jest sielanka:)
2. mikroorganizmy tlenowe zużywają tlen, którego po zakończeniu napowietrzania zaczyna szybko brakować.
Najlepiej zużyć ją w ciągu 4 godzin od zakończenia napowietrzania. Wytrzyma jednak (lecz efekty będą się zmniejszać w miarę postępu czasu) do 4-5 dni gdy jest trzymana w ciemnym miejscu , lub gdy będzie ciągle napowietrzana.
Używanie i dawka:
Herbatkę stosujemy początkowo w dawce około 20 litrów na 1000 metrów kwadratowych. Aktywnie napowietrzanej herbatki kompostowej nie można przedawkować, większa dawka nie spowoduje lepszych rezultatów. Co najwyżej częstsze aplikowanie przyspieszy powstanie odpowiedniej równowagi ekologicznej w naszej glebie.
Do aplikacji nie powinno się używać konewek cynowych, tylko plastikowe. Aktywnie napowietrzaną herbatkę kompostowa powinno się rozlewać równomiernie.
Optymalne warunki do robienia naszego ekologicznego oprysku to pogoda pochmurna, w trakcie opadów deszczu lub po deszczu. Słoneczna aura to najgorszy czas do robienia oprysków, gdyż promieniowanie UV jest w stanie zabić dużą cześć z tych pożytecznych organizmów. Jeśli pogoda ma być słoneczna, to najlepiej opryski robić przed godzina 9 lub po 16. Wtedy promieniowanie UV jest słabsze.
Jak często stosować aktywnie napowietrzaną herbatkę kompostową?
Odpowiedź na to pytanie jest bardzo względna – wszystko zależy od tego w jakim stanie jest nasza gleba. Gdy rutynowo spryskiwaliśmy nasz ogród chemią a jedyną odżywką dla naszej gleby były nawozy sztuczne, będziemy musieli aplikować herbatkę częściej.
Na początku, gdy przestawiamy się z uprawy „konwencjonalnej” na ekologiczna zalecana częstotliwość dawkowania to co 2 tygodnie, przez 3 miesiące. Po tym okresie zalecane jest robienie oprysków co 1 miesiąc przez cały sezon. W następnym roku wystarczy już robić opryski 3 razy w roku (na wiosnę, środek lata oraz po opadnięciu liści na jesień).
Jeśli z jakiś powodów musimy użyć jakiegoś środka chemicznego w naszym ogrodzie należy dać kilka dni, by środek ten zadziałał, następnie należy zaaplikować aktywnie napowietrzaną herbatkę kompostową po tych kilku dniach. Oprysk naszą herbatką należy powtórzyć po następnych dwóch tygodniach.
Aktywnie napowietrzaną herbatkę kompostową możemy stosować do „rekultywacji” gleby w warzywniaku, sadzie, oraz na rabacie z roślinami ozdobnymi. Równie dobrze sprawdza się do poprawiania wyglądu trawnika."
A Ty co o tym myślisz? W działaniu nieco podobne do Efektywnych Mikroorganizmów (EM). Możliwe, że nie tak skuteczne, ale zważywszy, że koszt produkcji po zakupie "sprzętu" (beczki i pompki) bliski jest kosztowi wody z kranu...
Fragment pochodzi z książki "Ogród bez chemii".
Pomysł wydaje się świetny. Mam jednak pytanie co do dawki. 20l na 1000 m kw. to 0,08 szklanki na metr kw. Trochę trudno byłoby ją rozprowadzić równomiernie :). No chyba, że przed aplikacją trzeba rozcieńczyć. Tylko, że to rozcieńczanie jakoś nie ma dla mnie sensu.
OdpowiedzUsuńNie ma problemu z rozprowadzaniem równomiernie. To chodzi o to, by "zaszczepić". Tego nie trzeba dużo. jednocześnie jeśli wygodniej jest stosować większą dawkę, to nie ma problemu. Rozcieńczanie też wchodzi w grę, byle by zachować dawkę i nie stosować wody chlorowanej.
OdpowiedzUsuńwitam
OdpowiedzUsuńa czy przy braku kompostu lub w sytuacji gdy nie wiem czy ma "dobre parametry" czy jest dojrzały można zastosować coś innego np. wziąć trochę ściółki/gleby z lasu??
Teoretycznie tak, jednak efekt nie będzie nawet w części tak dobry.
OdpowiedzUsuńKompost można poznać, że jest ok, gdy kiełkują w nim dobrze nasiona pomidorów. Jeśli nie kiełkują, to znaczy, że jest jeszcze za słabo rozłożony. Nie może też śmierdzieć - powinien mieć przyjemny zapach.