wtorek, 2 lutego 2010

Jak zarobić na lesie zanim drzewa dorosną?

Do napisania dzisiejszego wpisu zainspirowała mnie Nasza Czytelniczka - eko-wielkopolanka.

Czy na lesie można zarobić? Na pewno na dłuższą metę. Można i nie trzeba być Pawłem Piskorskimby zarobić na lesie uczciwie, czy nawet bez dopłat i to w krótkim okresie.

Potrzebna do tego jest:
-wiedza
-możliwość zarządzania lasem/terenem.

Osoby uważnie czytające komentarze wiedzą, że delikatnie mówiąc nie jestem wielkim miłośnikiem tego, że właściciele lasu mają w nim mniej do mówienia, niż pan leśniczy oraz że są takie problemy z wycięciem drzewa na własnej posesji. Napisałem nawet poradnik pt. "Zlikwiduj drzewo, czyli jak pozbyć się drzewa, którego urzędnicy nie pozwalają Ci wyciąć". Jak zatem można pozyskać dochód z lasu, szybciej niż za kilkadziesiąt lat i to bez dotacji?
Istnieje na to kilka sposobów:

Pierwszym z nich jest wypas świń w lesie. W średniowieczu wartość lasu określano nie na podstawie wartości drewna, ale na ilości świń, które w tym lesie można wypasać. To jedno z potencjalnych źródeł dochodu. Joe Salatin wykorzystuje do tego celu swój młody las. Kupuje zwykłe świnie, które potrzebują około miesiąca do tego, by były w pełni utuczone. Na miesiąc "przemysłowe" świnie pasą się w lesie. Dzięki temu oszczędza na paszy, zjadane są chwasty, pędraki i inne pasożyty drzew zwiększając zdrowie drzew i tucząc się zarazem. Ponadto swoimi odchodami użyźniają drzewa. Joe Salatin sprzedaje swoje świnie po wyższej cenie, gdyż nie są to zwykłe świnie, a świnie, które "kończyły" w lesie. Dzięki temu wytworzył wartość dodaną, za którą dostaje więcej pieniędzy.



O wypasie świń w lesie zaczyna się w 21:11 minucie video.

Następnym sposobem na zwiększenie produkcji lasu zanim jest gotowy do ścięcia jest uprawa w nim grzybów. Można rozważyć hodowlę grzybów żyjących na drewnie - dwa przykłady to shitake i boczniaki. By wyprodukować dobrej jakości drewno trzeba dokonać kilka razy trzebieży - jest to zabieg pielęgnacyjny polegający na wycięciu drzew, które nie są proste, rosną za wolno lub za szybko. Wartość drewna z trzebieży jest bardzo niska gdyż drzewa są cienkie, krzywe... Zwykle trzebież jest kosztownym zabiegiem - trzeba opłacić robotników, koszty maszyn i paliwa. Należy ten mało wartościowy materiał wywieść z lasu, gdyż pozostawiony w lesie stanowi zagrożenie pożarowe. Ewentualnie skupują go elektrownie i elektrociepłownie, by spełnić normy ekologiczne. Przerobienie małowartościowego drewna na jadalne grzyby stanowi dobry przykład wytwarzania wartości dodanej. Kilogram odpadów drzewnych kosztuje około 40gr (nie szukałem zbyt rzetelnie) cena za 25 gramów suszonych grzybów shitake (na pierwszej w googlu ofercie) to 5,99 To się nazywa wartość dodana!

Następną propozycją jest uprawa roślin cieniolubnych. Drogi żeń-szeń jest dobrym przykładem - jeden dzień bezpośrednie słońca zabiłby tę wartościową roślinę.
Na zachodzie są również szkółki leśne, które produkują i sprzedają zioła i kwiaty leśne.

To nie wszystkie sposoby, jak można produktywnie wykorzystać las. Jedna rzecz jest jednak wspólna - trzeba móc nim zarządzać, a nie tylko być popychadłem leśniczego...


Aktualizacja 1:
1 ha lasu dostarcza farmerowi (w formie zaoszczędzonej paszy) na rok około 750 - 1250 dolarów.
Należy również pamiętać, że każde zwierzęta można wpuścić dopiero, gdy system jest na nie gotowy (odpowiednio dojrzały).

A Ty co o tym myślisz?

9 komentarzy:

  1. Dopóki nie nastąpi zmiana mentalności ludzkiej , nie ma co liczyć na wielkie dochody z lasu . Uprawy i hodowle intensywne zawsze pokonają drobnych producentów , gdyż samo wyprodukowanie czegokolwiek chyba nie jest połową sukcesu . Większym problemem jest przechowywanie , sprzedaż (rejestracja działalności gosp. , kasa fiskalna , haracz dla państwa , sieć dystrybucji , normy sanitarne , opieka weterynaryjna .Produkcja na małą skalę to może być hobby , gdy się ma dobry zawód . Ale rodzinę z tego utrzymać będzie trudno , nie mówiąc o oszczędzaniu .

    Nastawiając się na taki profil ogrodniczej czy hodowlanej warto szukać działalności niszowej . Uprawa roślin rzadkich , trudniejszych w rozmnażaniu , uzyskiwanie własnych odmian , hodowla zwierząt ( np. ozdobne gatunki drobiu , kotów , królików itp.) .

    Jako dobry przykład podam jeszcze raz uprawę przebiśniegów( ang. snowdrops ) . Uprawa ich w GB jest dość modna , nastawiona na wydobywanie nowych cech , jak zwiększanie ilości barwy żółtej bądź pomarańczowej w kwiatach , albo zieleni w płatkach korony . Inną cechą jest termin kwitnienia i jego wydłużanie ( są przebiśniegi kwitnące jesienią ) , wysokość roślin , ilość płatków i ich kształt , to samo dotyczy liści . Myślę , że można by zwiększyć ilość pozyskiwanych cebul przez wprowadzenie spoczynku "zimowego " latem w lodówce ( w woreczku z ziemią ) by uzyskać drugi wzrost jesienią .
    Ceny cebul w GB są dość wysokie , zwłaszcza nowości . W Polsce na razie są niedostępne ,nawe dość stare odmiany.
    Linki do zdjęć i cen w GB :
    www.judyssnowdrops.co.uk
    www.harveysgardenplants.co.uk/galanthus.asp
    ceny do 40 funtów za bulwkę .
    Inne rośliny , których nowe odmiany dają szansę na sukces :
    -brunnera ;
    -pluskwica;
    -rodgersja;
    -miodunka;
    -trójlist;
    -epimedium;
    -szachownice (rzadkie gatunki);
    -pigwowce pełnokwiatowe ( na Allegro jest Yukigoten -biały , a na grafice w Google można wpisać Chaenomeles Hagoromo Nishiki- i kliknąć obrazek - pokażą się zdjęcia rarytasów z Japonii) ;
    -śnieżyczki;
    -przylaszczki japońskie;
    -storczyki gruntowe ;
    -sanguinarnia ( odm .Rosea i Plena , rozmnażanie dość proste - na Allegro są po 50 zł za sztukę );
    -trawy ozdobne.
    Cedric

    OdpowiedzUsuń
  2. Cedric nie jest tak tragicznie. Przedstawiłem wcześniej w wpisie o CSA, jak nawet mały rolnik może zwiększyć dochód ze swojego gospodarstwa. Jak napisałem we wpisie na sprzedaży kwiatków można zarobić, nie wiedziałem jednak, że to aż o takie pieniądze chodzi!
    Do większości rodzajów działalności rolniczej nie trzeba rejestrować firmy. Pomysł ze znalezieniem niszy jest genialny w swojej prostocie. Przy okazji przebiśnieg to taki kwiat, który może nas nauczyć jak nie kopać się z koniem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę że jest troszkę inaczej niż wam się wydaje.
    Trzebież jest zabiegiem który dostarcza całkiem sporych ilości drewna opałowego, gdyz wykonuje sie go w drzewostanach kilkudziesięciu-letnich.
    Uzyskanie wiec dochodu z takiego kilkudziesięcioletniego lasu jest o wiele prostsze, wystarczy sprzedać drewno opałowe- na opał, trzeba jednak te kilkadziesiąt lat poczekać, wcześniej koryguje się las na drodze tzw czyszczeń czyli właśnie usuwania drewna które jest za drobne na opał handlowy-jednocześnie również nie nadaje się do uprawy grzybów, bo ich nie hoduje się na chruście, tylko albo na drzewnych klocach albo na substracie.
    Wykonanie substratu wymaga oczywiście przetworzenia pozyskanego chrustu, np przy pomocy rębaka na zrębki lub wióry.
    Takie zrębki tez można oczywiście sprzedać, i jeśli mamy je w dużych ilościach( takich cieżarówkowych) to kupią je elektrownie, ale żeby je przetworzyć trzeba użyć rębaka , który w wersji wydajnej profesjonalnej jest bardzo drogim urządzeniem, wymagającym dostarczenia paliwa bądź energii elektrycznej i obsługującej siły roboczej.
    Zatem koszty to : wykonanie zabiegów w drzewostanie(praca), rębak( zakup lub wypożyczenie), obsługa rębaka, paliwo+załadunek na transport do odbiorcy. zrębki i wióry są dość tanie i zasadniczo całość tego zabiegu jest nieopłacalna.
    Hodowla grzybów w naszych warunkach klimatycznych jest kłopotliwa, grzyby są wrażliwe na rożne patogeny, a plon jest uzależniony od wielu zmiennych, wobec czego nie wystarczy zaszczepić grzybni na pniaczku w ogrodzie, aby zarobić, ponieważ aby zarobić, nawet jeśli szczęśliwie uzyskamy plon należy go jeszcze umieć szybko sprzedać, a nie jest to proste, a grzyby są nietrwałe.
    uprawa ziół to zbliżona historia, nie będziemy uprawiac ich w młodniku bo ten jest za gęsty, można próbowac uprawy w dojrzałym drzewostanie, ale wydajniej jest po prostu zacienić jakiks ibszar płachtami i tam hodowac niż narażać cenne plony na oddziaływanie całego zespołu szkodników w lesie.
    Z kolei nasze rodzime zioła są skupowane p[rzez herbapole np w tak niskich cenach , ze nie tylko o uczciwym zarobku , ale o jakimkolwiek sensie takiej działalnosci mozna zapomnieć.
    Dodam że nie wystarczy podeprzeć się tu wirtualną rzeczywistością, że ktoś znalazł w sieci jakieś zioło za tyle i tyle, zbierz, oczyść, wysusz a potem spróbuj sprzedać np 50 kg surowca zielarskiego, jak to zrobisz i będzie to opłacalne, opisz jak i gdzie, rzeczywistość bywa okrutna..
    W młodniku nie da się hodować świń ponieważ dęby rodzime zaczynają owocowanie w późnym wieku, podobnie buki, a zioła i inne byliny zaczynają w nim rosnąć dopiero gdy faza młodnika się kończy, a drzewostan dojrzewa i rozluźnia się, dopuszczając do dna lasu więcej światła.
    Wcześniej nie ma tam wiele do jedzenia dla świń, a trzeba im ów lasek ogrodzić coby nie zwiały, zapewnić wodę do picia, miejsce do odpoczynku, zeby was organizacje obrony zwierząt nie zlinczowały, pilnować, nic nie jest proste i za darmo.Dodatkowo świnie , jak to świnie taki las mocno dewastują, co jest zasadniczym powodem zakazu wypasu zwierząt na terenie leśnym w w naszym kraju.
    Przebiśniegi też w młodniku specjalnie dobrze nie rosną ze względu na zacienienie i konkurencję młodych drzew, kwiaty rosną w dojrzałych przerzedzonych drzewostanach, zresztą niech ktoś może zbierze garść cebul przebiśniegów i je sprzeda z zyskiem, co jest nielegalne bo sa chronione, a wtedy ujrzy wszelkie komplikacje marketingowo-prawne oraz pracochłonnosć któras sie z tym wiaże.
    Czasem w sweirkowych młodnikach ostro bradzają rydze, nawet po kilkaset kilo z ha, można zebrać, ale zbierzcie i sprzedajcie pierwsze 10 kg, zrozumiecie, dlaczego nie jest to złota żyła, choc rydze ponoć drogie..
    pozdrawiam

    Leszy

    OdpowiedzUsuń
  4. @Leszy
    Nie rozdrabniałem się nad konkretnymi terminami (może powinienem), nazywając trzebieżą również czyszczenia.
    Rzeczywiście będzie do tego trzeba rozdrabniarki, która może kosztować od kilku tyś. (używana) w górę. Co do sprzedaży - odpowiedni marketing oraz sprzedaż bezpośrednia (model CSA).

    Przeciętny, młody las jest IMO bardzo kiepską inwestycją, która bez dopłat nie jest w stanie funkcjonować, no chyba, że ktoś ma bardzo dużo pieniędzy. Dlatego projekt nasadzeń typu 5000 sadzonek na ha jest zły. Zamraża się kapitał na kilkadziesiąt lat.

    OdpowiedzUsuń
  5. Młodnik to zresztą kwestia 15-30 lat. Technicznie rzecz biorąc jest to zanim las dojrzeje:)

    Po tym okresie polecałbym przerzedzić drzewostan dość mocno. Wtedy będzie więcej światła na dnie lasu zatem będzie runo.

    Sprzęty dla świń rzeczywiście trzeba kupić (poidło) + elektryczny pastuch + akumulator. Jest to inwestycja rzędy tysiąca+ złotych (w zależności od wielkości). Obrońcom przyrody chyba da się wytłumaczyć, że świnia pochodzi od dzika, czyli zwierzęcia leśnego? Wystarczy duża blaszana buda wyściełana słomą...

    Dewastacja drzew przez świnie to kwestia odpowiedniego zarządzania tymi świniami (dlatego pastuch elektryczny). Nie może być tak, że świnie są na jednym fragmencie cały czas - wtedy rzeczywiście zdegradują dany obszar. Jeśli wprowadzi się wypas kwaterowy lub będzie się świnie wpuszczać przez miesiąc - dwa w roku to ich wpływ może być korzystny. Zwierzęta same w sobie nie degradują ekosystemu - to zwierzęta przebywające w danym miejscu za długo lub w nieodpowiednim czasie to robią.

    Co do przebiśniegów...Również chodzi o znalezienie rynku. Stanie przy drodze z produktami raczej tym nie nazwę.

    Leszy wypas zwierząt w lesie jest zakazany? Czy tyczy się to tylko LP czy może również tych prywatnych?

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie trzeba mieć pewną wiedzę jeśli ma się zamiar hodować świnie w lesie.I nie jest to tak że się je do lasu wypuści a za miesiąc-dwa zabierze "wypasione".Pewna rsp zrobiła tak kiedyś w mojej okolicy i świnie tak zdegradowały las że po deszczu kilka utonęło w błocie(dosłownie).Ale myślę ze jeśli ktoś wie jak taki wypas zorganizować to z pewnością na tym zarobi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wypas zwierząt gospodarskich w lesie jest zabroniony prawem.
    Pozyskanie drewna z prywatnego lasu bez zezwolenia i uzgodnień z nadleśnictwem jest zabronione prawem.
    Utrzymywanie zwierząt gospodarskich w warunkach nie spełniających norm tzw dobrostanu, jest zabronione prawem.
    Pozyskiwanie zwierząt i roślin chronionych, lub częściowo chronionych, a także handel nimi bądź ich częściami , a nawet posiadanie ich bez zezwolenia jest niezgodne z prawem
    Dodatkowo z mojego doświadczenia wynika że wyprodukowanie bądź pozyskanie jakiś dóbr z natury jest znacznie prostsze niż ich sprzedaż, zaś produkowanie lub pozyskiwanie naturalnych dóbr ;) których sprzedaż jest łatwa i opłacalna zwykle jest niezgodne z prawem.
    Mi też jest przykro z tego powodu.
    Pozdrawiam
    Leszy

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak sobie myślę... Przecież cis jest pod ochroną (i to chyba ścisła?) a w każdej szkółce ogrodniczej jest. Czy wszyscy ogrodnicy mają jakieś zezwolenie na handel tą rośliną?

    Jak kupowałem do ogródka, to nie przypominam sobie, żebym występował o zezwolenie (na posiadanie) cisu. Nie twierdzę, że nie złamałem prawa... Nieznajomość prawa jednak nie tłumaczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zakaz nie dotyczy odmian uprawnych i ozdobnych, a wszystkie odmiany dostępne na szkółkach są ozdobne.
    Znajomy objaśnił mi, że dzięki temu można mieć bez problemu w ogrodzie np. obuwiki- odmiany Emil czy Gisele.

    OdpowiedzUsuń